piątek, 1 maja 2009

Studenci, pracownicy czy galernicy? Czyli Święto Pracy w Trójmieście już od 30 kwietnia.

Światowy Tydzień Działań odZYSKaj Edukację zakończył się, ale owoców spotkań, dyskusji, debat i interwencji będziemy jeszcze kosztować.

W czwartek, w samo południe, działacze OZZ Inicjatywy Pracowniczej, OKUPÉ i Klubu Krytyki Politycznej w Gdańsku odwiedzili trójmiejskie galerie: Manhattan i Galerię Bałtycką. Pod hasłem: „dość antyspołecznej polityki rządu i pracodawców” protestowali przeciwko łamaniu praw pracowniczych. Wśród pracowników sklepów rozdane zostały ulotki, które informowały o prawach wynikających z Kodeksu Pracy oraz zawierały rady do kogo i w jakich sprawach udać się z poradą prawną.
Ostatecznie 1 Maja to nie jest święto wybranych grup zawodowych, ale wszystkich świadczących pracę. Wśród nich jest bardzo wielu studentów. Jest tak już zresztą nie tylko w Polsce. Z raportu „All Work and Low Pay” wydanego w 2006 roku przez Trades Union Congress oraz National Union of Students z Wielkiej Brytanii wynika, że rośnie liczba brytyjskich studentów podejmujących źle płatne zajęcia. Godząc się na złe warunki pracy, studenci „wypychają” z rynku pracy mniej wykształconych pracowników. Również w Polsce studenci traktując często swoją pracę „dorywczo” - nie tylko nie zakładają nowoczesnych związków, ale nawet nie wstępują do istniejących. Godzą się także na łamanie Kodeksu Pracy, ponieważ jego zapisów nie znają. Zastanawiające jest, że być może więcej czasu uczymy się w pracy niż na uniwersytetach i za żadne z tych miejsc wielu z nas nie czuje się odpowiedzialnymi (patrz: poprzedni wpis). Warto więc przypominać o roli związków zawodowych w historii edukacji, szczególną uwagę poświęcając żywej w wielu krajach idei kół samokształceniowych.

Czas zacząć poznawać swoje prawa i upominać się o prawa pracowników na przykład galerii, a także pracowników ochrony. Ci drudzy często zmuszeni są do pacyfikacji protestów, podnoszonych również w imię ich interesów. Nie inaczej było w galerii Manhattan, skąd protestujący zostali wyproszeni przez właścicieli sklepów i ochronę.

Akcja spotkała się jednak z żywym zainteresowaniem klientów, przechodniów i samych pracowników galerii. Śmiało można zaryzykować tezę, że wszyscy pracujący w Polsce spotkali się w swojej pracy z wyzyskiem i łamaniem prawa: brakiem możliwości wykorzystania urlopu, pracą na czarno, niewypłacaniem pensji i wynagrodzeń za nadgodziny oraz zatrudnianiem na tzw. śmieciowe umowy bez odprowadzania składek. Podczas rozmów z pracownikami uzyskano wiele informacji, które umożliwią w najbliższym czasie skierowanie do okręgowych inspektoratów pracy wniosków o wszczęcie kontroli w poszczególnych zakładach.

Warty podkreślenia jest również fakt wspólnego uczestnictwa w proteście ludzi pracy, nauki i kultury. Być może na naszych oczach rodzi się nowa solidarność ponad podziałami. A galerie handlowe jako (jak wynika z wielu badań) miejsce nieformalnej edukacji rzesz młodzieży jest z pewnością przestrzenią edukacyjną wartą naszej uwagi.


Nota bene: wszystkie zdjęcia w zniewolonej przestrzeni wnętrz galerii zostały zrobione nielegalnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz